Dolar nowozelandzki wykazuje aktywność w parze NZD/USD podczas porannej sesji, rozwijając dość pewny trend "byczy" w bardzo krótkim okresie: instrument testuje poziom 0.5836 pod kątem wybicia, a inwestorzy oczekują nowych impulsów, powoli otwierając pozycje w obliczu zwiększonej niepewności po tym, jak rząd federalny w USA zawiesił pracę z powodu braku finansowania, a większość pracowników rządowych udała się na bezpłatne urlopy. Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy shutdown w historii kraju, dlatego na rynku nie obserwuje się większych wstrząsów. 

Nadal istnieje prawdopodobieństwo wzrostu.

Na wykresie dziennym zakończyła się korekta spadkowa jako fala wyższego rzędu B i rozpoczął się rozwój impulsu wzrostowego fala C oraz pierwszej podfali (1) C. W tej chwili zakończona została wstępna pierwsza fala niższego rzędu 1 of (1) oraz korekta w formie drugiej fali 2 of (1). Jeśli założenie okaże się trafne, wówczas para NZD/USD będzie kontynuować wzrost w ramach trzeciej fali 3 of (1), z potencjalnym celem w obszarze 0.6125–0.6380. Krytyczny stop-loss dla danego scenariusza stanowi poziom 0.5752.

Para NZD/USD przełamała poziom wsparcia 0.5823, zmieniając trend na spadkowy, w wyniku umocnienia dolara amerykańskiego wspieranego pozytywnymi danymi makroekonomicznymi. 

Na wykresie 4-godzinnym, na kluczowym poziomie wsparcia 0.5755, można zidentyfikować formacje świecowe "młot" oraz "bycze harami", które sygnalizują osiągnięcie strefy niskich cen i ostrzegają przed potencjalnym odwróceniem ruchu w górę.